Obudził mnie zły sen, i nie chcę dłużej spać Krzyczy to, co we mnie jest, że nie ma czego się bać Po ciemku mknę do świec jak naćpana ćma Bo to czego bardzo chcę, krzyczy do mnie w moich snach Atmosfera gęsta, bo za duża presja Chyba dzisiaj pełnia, znów ta sama pętla Wyjeżdżam nie ten pejzaż, na pobocze skręcam Nie ma dla mnie miejsca, znów ta sama pętla Jesienne depresje Palę na zmianę kurz i amnezję Skóra tak jasna, myśli tak ciemne Uprawiam samoudrękę Mówią mi: "ty to masz szczęście" Wiem, że inni mają gorzej ode mnie Jedyne szczęście jakie dziś znam To te na receptę Ataki paniki i bezdech Stroje czarne, nastroje niebieskie Podobnie chodzę przed siebie Ale to dla mnie bezsens obecnie Dzisiaj nic mi się nie chce Wychodzę z domu ubrana jak menel Papparazi zacierają ręce Lecz kumam, że wszystko ma swoją cenę Obudził mnie zły sen i nie chcę dłużej spać Krzyczy to, co we mnie jest, że nie ma czego się bać Po ciemku mknę do świec jak naćpana ćma Bo to czego bardzo chcę, krzyczy do mnie w moich snach Atmosfera gęsta, bo za duża presja Chyba dzisiaj pełnia, znów ta sama pętla Wyjeżdżam nie ten pejzaż, na pobocze skręcam Nie ma dla mnie miejsca, znów ta sama pętla Kolejne kółko po mieście Uściski, których nie chcę Wymieniam spojrzenia mętne Między kolejny piętrem a dreszczem Wszystko wydaje sie takie tandetne Motywy ludzi pokrętne Nic dziwnego, że mam spięty mięsień Chwilami nie wiem, nic nie wiem Być może za duże mam wymagania I zostanę z tym całkiem sama Wokół oczy w ekranach Bo to znieczula, usypia jak Xanax Szukam biletów lotniczych od rana Za bardzo znużył mnie banał Została mi tylko melodia jak sanah Żyję tym, co mam w planach Obudził mnie zły sen i nie chcę dłużej spać Krzyczy to, co we mnie jest, że nie ma czego się bać Po ciemku mknę do świec jak naćpana ćma Bo to czego bardzo chcę, krzyczy do mnie w moich snach Atmosfera gęsta, bo za duża presja Chyba dzisiaj pełnia, znów ta sama pętla Wyjeżdżam nie ten pejzaż, na pobocze skręcam Nie ma dla mnie miejsca, znów ta sama pętla

Primero de nada, darle gracias a mi Lorman Por dejarme grabar mis depresiones Dame una pastilla de XANAX pa' no volverme loco sabe' Estoy dikando el ambiente y tú no estuvelas Estoy pasando fatiguitas prima, que me muera Estoy llorando solo ya no me camelas Yo quiero estar contigo porque tú chanelas Me bebo la botella sin hielo y con pena Y como tú no estás me pongo hablar con ella Le pido ayuda gritando yo quiero que vuelvas Quiero que me perdones, sé que soy un mierdas Me estoy volviendo loco y todo me recuerda Estoy rompiendo nuestras fotos pa' que no me quieras No me merezco nada sé que soy un mierdas Nuestras discusiones por mis juergas Lo avisaste 30 veces antes de que te fueras Que te iba a valorar cuando te perdiera Ahora ya te perdí y no estás a mi vera Qué pena de mí, que me mata la pena No llores por mí, no merezco la pena Ni si quiera vengas a verme el día que me muera Por querer el universo yo perdí a mi estrella Ahora me he tirado al mar con mis propias cadenas Mi mente está en la cárcel cumpliendo condena Me estoy descuidando a mí, por no cuidarla a ella Me estoy descuidando a mí, por no cuidarla a ella Estoy hablando de ti solo con la botella Sé que encontraras a alguien que pegue contigo Que te lleve de compras y te compre vestidos Que te sepa llevar y que no te de ruidos Pero que le den por culo estás mejor conmigo Yo era tú mejor amigo y tú peor enemigo Podías confiar en mí, pero fiarte de mí no Y este es mi castigo... Me he quedado solo por no saber estar contigo La depresión habita en mí, me siento tan solo Sólo hablo conmigo, aunque esté con todos Todos detrás de mí y yo pasando de todo Y es que desde que te fuiste ni duermo ni como Yo sé que fui el motivo, pero no sé cómo Te marchaste así, yo lo perdí todo Esta canción no es para ti, es para mí sólo Para acordarme de ti cuando la escuche solo... De mi mente fuera... El final ya se me acerca...

I serve the base, I serve the base I serve the base, I serve the base I serve the base, I serve the base I serve the base, I serve the base You would fuck a rich niggas for the fame, won't you? You would give that pussy up to a lame, won't you? Like a old school, I re-did the frame on you I got my old shooters with me and they land on you Word to them niggas at the six A whole lotta lean, my nutrition They should've told ya I had the drank on me They should've told ya I brought the bank with me They should've told ya I keep that molly on me They should've told ya I got that stick with me You the one who duckin' from a drive by My niggas unemployed sellin' pot pies I serve the base, I serve the base I serve the base, I serve the base I keep a shooter with me like Malone I fucked around and did it on my own Come and fuck with me baby, I'm a franchise Molly and them xans got me aggravated The hundreds and 'em fifties, get 'em separated Put them hundreds and them hundreds, yeah we segregated They tryna take the soul out me They tryna take my confidence and they know I'm cocky Fuck another interview, I'm done with it I don't give a fuck about a ho, I let a young hit it I play the games of the thrones with you I can't change, I was God-given Tryna make a pop star and they made a monster I'm posted with my niggas, let the champagne flow A nigga was depressed now my mind back healthy A product of them roach in 'em ashtrays I inhale the love on a bad day Baptized inside purple Actavis They should've told you I was on the pill They should've told you I was on the Lear I serve cocaine in some Reeboks I'm full of so much chronic, need a detox I serve the base, I serve the base I serve the base, I serve the base They should've told you I'm was just a trap nigga I'm in the white house shootin' crack niggas I gave up on my conscience gotta live with it This remind me when I had nightmares These bitches wanna be here, they'll be right here They should've told you I'm was just a trap nigga They should've told you I was gon' lap niggas They should've told you I was overseas Say your last words, can't breathe They sent the ghetto bird out to peep me They finally did admit it, I was cloned Because I was ambitious, now I'm on Five in the mornin' on the corner rollin' stones I just work for money, I count it on my own, fuck They should've told you I was on the pill They should've told you I was on the Lear I serve cocaine and some Reebok I full of soo much chronic, need a detox I serve the base, I serve the base I serve the base, I serve the base You the one who duckin' from a drive by My niggas unemployed sellin' Popeyes