Szatańskie wersety (feat. Słoń, Kaczor, Shellerini) - PIH

Swizzy na beacie, ziomal Jvchu beats Weź recepturkę, ja wezmę po bułeczce Nie lecimy do Hurghady na wycieczkę Ratchet boy, w Business Class'ie mam miejsce Ratchet boy, w Business Class'ie mam miejsce Uu, ty chyba meduza go zamieniłaś w kamień Nie muszę pytać się o wolne na żądanie Znam dobrego kota co przyrządzi nam śniadanie Nie założę Plein'a i koszuli na Hawaje Opalona skóra, to pazury kolor koki Czarne kiedy blada, no i koniec filozofii Uu, Bedogie boss, no to też musisz być bossy, oh Wita wielka wanna, na środku w prezydenckim Każdy mnie tu zna na recepcji Ja nie kupię Kors'a, ani Guess'a ci torebki Chyba nie wyglądam jakbym na drzwiach zbierał wlepki Weź recepturkę, ja wezmę po bułeczce Nie lecimy do Hurghady na wycieczkę Ratchet boy, w Business Class'ie mam miejsce Ratchet boy, w Business Class'ie mam miejsce Weź recepturkę, ja wezmę po bułeczce Nie lecimy do Hurghady na wycieczkę Ratchet boy, w Business Class'ie mam miejsce Ratchet boy, w Business Class'ie mam miejsce W Business Class z koleżanką co jest w Show-Biz Leci na jakieś spotkanie do Japonii Dużo wie o tym co powinno się nosić Jej typ to jakiś boor, ale i tak jakoś znosi go Kręce duży joint, bo przesiadka w Amsterdam Lubię Biggie flow, a do twarzy ci w perłach Do twarzy mi z nią, bo lubię przeciwieństwa Betonowe ściany, mahoniowe krzesła W Business Klasie jakoś mniej boję się zginąć Vegan hooligans, zamówiłem burger z Beyond Jadą psy, ale za co mnie zawinąć Ja pierdolę, zawsze chciałem to nawinąć Weź recepturkę, ja wezmę po bułeczce Nie lecimy do Hurghady na wycieczkę Ratchet boy, w Business Class'ie mam miejsce Ratchet boy, w Business Class'ie mam miejsce Weź recepturkę, ja wezmę po bułeczce Nie lecimy do Hurghady na wycieczkę Ratchet boy, w Business Class'ie mam miejsce Ratchet boy, w Business Class'ie mam miejsce Dicka ich zähl' mein Geld, tak startuje nowy dzień Znowu nowy belt, palę fioletowy skręt Ciągle inny gate, znowu opóźnienie jest Kurwa pierdolić Rolexy, kupmy lepiej czas jak... Kobieta typu każdy gwiżdże, kobieta typu, która ma cię w piździe Pierdoli cię i twoje miejsce na OLIS'ie, bo i tak Jesteś bez klasy, bezrobotny nauczyciel Ona zawzięta, znów piszę w sms'kach Że chcę na pieska, nie mówi o zwierzętach BM'a M-Pack, kickdown'u w zakrętach Chodź wsiadaj madam, bo zaczyna się wycieczka Weź recepturkę, ja wezmę po bułeczce Nie lecimy do Hurghady na wycieczkę Ratchet boy, w Business Class'ie mam miejsce Ratchet boy, w Business Class'ie mam miejsce Weź recepturkę, ja wezmę po bułeczce Nie lecimy do Hurghady na wycieczkę Ratchet boy, w Business Class'ie mam miejsce Ratchet boy, w Business Class'ie mam miejsce

One chcą chłopaka z bloku, z bloku, z bloków w bloku bal One chcą, żeby dealował towar, ćwiczył MMA Mateusza, zamiast koko, m-ke, zawsze miał alkohol Z gadki Soroko, odprowadza ją na pociąg Wracam na osiedla, nie do butików (oof) Gdzie muzyka - tylko dodatek do filmików (oof) Jestem wypadkową błędów napotkanych głów (oh) Na językach małolatów jak zranionych dup Z rapu zarobiłeś dychę, już szajba uderza Wszystko wydajesz na t-shirt i messenger baga Mordo, to nie beer pong i czerwone kubki To benzo prostytutki szukają swego Mojżesza Jak pomagam, to nie PR w sieci Za mną lata to, o czym nawijał Tomasz Niecik (oh) Piszą mi o jałmużnę zdrowe dzieci Wracam na stare śmieci One chcą chłopaka z bloku, z bloku, z bloków w bloku bal One chcą, żeby dealował towar, ćwiczył MMA Mateusza, zamiast koko, m-ke, zawsze miał alkohol Z gadki Soroko, odprowadza ją na pociąg Jestem głodny, jak w '016 Choć stawiam dom i nie owijam już tеgo w taśmę Stare kurwy już się prują, kiedy w sklepiе kaszlę Zgubiliśmy człowieczeństwo i to już na zawsze Nowy Kazimierz Odnowiciel To nie więzienie, mordo, czemu tak mówicie? Boli istnienie, kiedy widzę was Ty mi nie pierdol, że tych min nie ćwiczycie (co?) Oh, tech fleece na dole i na górze Więcej federacji, niż żuli i wynaturzeń Czarne róże składał Nas Póki żyję, daję klasyk, nie raz to powtórzę One chcą chłopaka z bloku, z bloku, z bloków w bloku bal One chcą, żeby dealował towar, ćwiczył MMA Mateusza, zamiast koko, m-ke, zawsze miał alkohol Z gadki Soroko, odprowadza ją na pociąg

Cała szafa jebie chrzanem Ej, ej, ej Cała szafa jebie chrzanem, może Cię to boli Małe suty, ciemne, a u Twojej pepperoni Mam na sobie nowy sweter, Jaca trendsetter Wszystko fituje mi jak parma do rukoli Cała szafa jebie chrzanem, może Cię to boli Małe suty, ciemne, a u Twojej pepperoni Mam na sobie nowy sweter, Jaca trendsetter Wszystko fituje mi jak parma do rukoli Tak, tak, tak twardo, ona czuje, jakby bawiła się dildem (yeah) Między piętrami znowu zatrzymuję windę (yeah) Czuję się jak Lil Durk, nie używam Tinder (o) To nie Fruity Loops, ale ona bawi się ścieżką i stringiem (yeah) Mówią Bałagan ain't from the hood, chamie dziób Bo w piździe byłeś, ale nie w tej (innej) Całe życie dostosowany jak preset, ja trendsetter Elegancki pan jak Pepe Cała szafa jebie chrzanem, może Cię to boli Małe suty, ciemne, a u Twojej pepperoni Mam na sobie nowy sweter, Jaca trendsetter Wszystko fituje mi jak parma do rukoli Cała szafa jebie chrzanem, może Cię to boli Małe suty, ciemne, a u Twojej pepperoni Mam na sobie nowy sweter, Jaca trendsetter Wszystko fituje mi jak parma do rukoli Lubie szyfrować kawałki, żeby nie każdy rozumiał Jakie banki menciu, nie mam nawet konta, ni chuja Mocne lampy, ale dziesięć minut styknie Chciałem normalną sztukę, a nie histeryczkę Chciała siódemkę, zamiast tego masz Playa za dyszkę Na brzuchu wydziarałem sobie taką fajną i śmiechową liczbę Jedynkę i jedynkę (o) Robię inhalację z szałwi, bo zapchałem klimpę, o Cała szafa jebie chrzanem, może Cię to boli Małe suty, ciemne, a u Twojej pepperoni Mam na sobie nowy sweter, Jaca trendsetter Wszystko fituje mi jak parma do rukoli Cała szafa jebie chrzanem, może Cię to boli Małe suty, ciemne, a u Twojej pepperoni Mam na sobie nowy sweter, Jaca trendsetter Wszystko fituje mi jak parma do rukoli