Pizzica di San Vito (dei Normanni) - Caroline Mercier

A co tata tam robi? Pisie Pisze? A co pisze? Ja też idę Ty też idziesz? A co tata tam jeszcze robi? Zobacz no co on tam robi, wiesz co robi? Pali... Paposa... No ale powiedz głośno, co pali? Papierosa! I pije? Iwo Co pije? Piwo Ahaa... W San Franciszku krzyczał na mnie Pan Weteran co chował się i strzelał do swych braci Bo kazali komendanci mu Tu dam didi tak nas załatwili Zamieszkałem tu gdzie wiosna trwa Noszę wianek w moich włosach, mak To ze wszystkich najpiękniejszy kwiat Ty, nazbieralem dla niej z różnych pól Lecz żadnych do bukietu nie dodałem słów Gdyby nie ta melodia Już dawno bym się poddał Za wrażliwy, a tak często jest na niby świat Uciekamy, zakrywamy, aż nie widać wad Każdy po swojemu tłumi Razem nam jest raźniej, ale pierwsi uciekają z Unii Nieważne Ja nie o tym Jedni lubią blisko za to inni omijają dotyk Tacie odkąd pamiętam to się świecą oczy Jak wraca z roboty, a haruje tak jak nikt Dajcie żyć te daj już może być Spoko, wezmę to na klatę i pobawię się w empatię Skoro każdy wie, że w szafie ma szantre Szybki łyk przed awanturą zanim zacznie się Nim dogoni rzeczywistość Popełnione błędy Bo prawda lepiej wchodzi wymieszana z Brendy Ja to wiem tato Gdyby nie ta melodia Już dawno byś się poddawał Za wrażliwy, a tak często jest na niby świat Przepijemy, przepalimy, aż nie będzie wad Jeden mały haczyk Jest Że to wszystko traci sens Gdy na wsi zabraknie mnie Ty już wiesz... Że jest źle... Ja sem trochę ćpunek Zawsze coś kitram na później Wiedząc że może być różnie Znam, potem chodzę i bluźnię Mam taki powiedziałbym gorszy stan Znaki bo widzę, że chudnę Czerwone oczy za kółkiem Muszę bo jadę na zbiórkę Od melodii uzależniać ich Gdyby nie ta melodia Już dawno byś się poddała Gdyby nie ta melodia Już dawno bym się poddał sam Gdyby nie ta melodia Już dawno byś poddał Gdyby nie ta melodia Już dawno bym się poddał sam Gdyby nie ta melodia

Oh mamma sono uscita con un paesano Sembrava un turista in centro a Milano Così trash il suo identikit Resterò prigioniera per sempre nell'area C Non sono trash ma flash Non cerco flash ma cash Il biondo con le mash Icona più di Slash Happiness, no stress Gioco a sex, no PES From Milano ass 20 anni nel business Braccio fuori al casello senza telepass Baby qui mi sento a casa, è il mio habitat Di notte con gli occhiali da sole Dalla provincia al centro città Si parla un'altra lingua, nananana Lui va dall'idroscalo fino a San Babila Ma lei non verrà mai, lì nell'hinterland Dalla provincia al centro città Si parla un'altra lingua, nananana Lui va dall'idroscalo fino a San Babila Ma lei non verrà mai, lì nell'hinterland Da ragazzino ero ciò che mamma non voleva Con l'orecchino e i capelli come Thema Poi la sera, solito problema Per andare a Milano uno che guida e non beva Old Fashion, Cuba Libre alla goccia Canotte e tatuaggi, le mie Jordan Autostrada per l'inferno, Angus Young In vacanza all'idroscalo, mica Zanzibar Noi cresciuti in piazza con gli amici zanza Pane ed ignoranza, tu che brutta infanzia Dimmi che mi manca? Un barca a Santa Ho la villa con piscina, sì però in Brianza E pensa te che un tempo in centro avevo una ragazza Ma sai, non credevamo nelle storie a distanza Dalla provincia al centro città Si parla un'altra lingua, nananana Lui va dall'idroscalo fino a San Babila Ma lei non verrà mai, lì nell'hinterland Ma se è ciò che pensi di me Io sia quel tipo che Il venerdì al Beach Solaire scavallava i Moncler Noi sempre in mezzo alle risse come in Fight Club Quelli di cui ti innamoravi al Luna Park Dalla provincia al centro città Si parla un'altra lingua, nananana Lui va dall'idroscalo fino a San Babila Ma lei non verrà mai, lì nell'hinterland Dalla provincia al centro città Si parla un'altra lingua, nananana Lui va dall'idroscalo fino a San Babila Ma lei non verrà mai, lì nell'hinterland Lui è in ritardo mentre aspettava nelle campagne Lui è in ritardo mentre aspettava nelle campagne Lui è in ritardo mentre aspettava nelle campagne Lui è in ritardo mentre aspettava nelle campagne