Krótka Historia - Effect

Compadres, Jaime Pobeda y Nino Beltrán Escuchen mi historia Yo no pensé que mi vida Iba a ser alegre, iba a ser feliz Cuando comencé a vivirla Mi padre querido se alejó de mí Se marchó y me dejo solo Junto con mi madre me tocó sufrir Pasando miles trabajos Pero nunca es tarde, ahora soy feliz Y antes de irse mi buen padre compró un acordeón Pa' que mi hermano algún día aprendiera a interpretarla Pero ya saben que mi hermanito nunca aprendió Y aprendí yo y creció el vallenato en mi alma Comencé a trasnochar desde muy niño Porque desde niño aprendí a trabajar Les tocaba parranda a mis amigos Algunos me pagaban con cariño Y otros me daban lo que me querían dar Comencé a ganarme unos centavitos Pero mi vieja no me dejaba llegar Y yo escondía plata en otro bolsillo Quería quedarme con unos centavitos Pero mamá me sabia requisar Me daba rabia me dejaba limpio Yo era muy niño y no podía pensar Que mi viejita todo' esos pesitos En la comida los iba a gastar Pa' mí, pa' ella y pa' mis hermanitos Cuando papá se quiso marchar Así es la vida Compadre Marcos Chaparro Mi hermanito Jaime Boscán con su querido padre Mi padre no ha sido malo A pesar que un día solo me dejó No porque lo haya deseado Es que así es la vida, así es el amor Él se enamoró de otra Y dejó a mi madre, no lo culpo yo Porque uno piensa una cosa Y otra muy distinta siente el corazón Él no pensaba abandonar a sus hijos buenos No le pasaba por la mente tener otro hogar Pero a su alma le llegó y se quedó un amor nuevo Y eso mataba mis sueños de volverme a cargar Porque cuando yo estaba pequeñito Siempre del trabajo lo veía llegar Y salía corriendo como un loquito En busca de mi querido viejito Con los brazos abiertos me solía esperar Ya se fueron esos momentos lindos Ya se fueron nunca volverán jamás Por las tardes iba a espera a mi viejito Se hacía de noche y no había aparecido Mas no aguantaba y me ponía a llorar Por eso le pido a todos los padres Que a sus hijos no los dejen así Porque ese es un sufrimiento muy grande Se los digo porque yo lo viví Y de pronto Dios puede castigar A los padres que se portan así Ernesto McCausland, orgullo costeño

Esta es una historia de un chico y una chica Que se decían al oído cuanto se querían los dos Pero entre los dos sabían, que algún día Eso fuerte que sentían les iba a dar un adiós Es que yo te miro a los ojos Y pareces simplemente, que mienten Que no es lo mismo en ninguno de los dos Y es que yo te miro a los ojos Y me dicen simplemente, lo sienten Que no es lo mismo en ninguno de los dos Y entonces la luna apareció Y escucho que le dijo ella Que lindo fue tenerte conmigo Que lindo también fuiste mi amigo Que feo tener que decir me voy Pero creo que esto ya se terminó Que lindo fue tenerte conmigo Que lindo también fuiste mi abrigo Pero esto no fue culpa de los dos A veces solo se va el amor Que lo es Toco para vos, listos Esta es una historia de un chico y una chica Que se decían al oído cuanto se querían los dos Pero entre los dos sabían, que algún día Eso fuerte que sentían les iba a dar un adiós Es que yo te miro a los ojos Y pareces simplemente, que mienten Que no es los mismo en ninguno de los dos Y es que yo te miro a los ojos Y me dicen simplemente, lo sienten Que no es lo mismo en ninguno de los dos Y entonces la luna apareció Y escucho que le dijo ella Que lindo fue tenerte conmigo Que lindo también fuiste mi amigo Que feo tener que decir me voy Pero creo que esto ya se terminó Que lindo fue tenerte conmigo Que lindo también fuiste mi abrigo Pero esto no fue culpa de los dos A veces solo se va el amor Que lindo fue tenerte conmigo Que lindo también fuiste mi amigo Que feo tener que decir me voy Pero creo que esto ya se terminó Que lindo fue tenerte conmigo Que lindo también fuiste mi abrigo Pero esto no fue culpa de los dos A veces solo se va el amor

To taka krótka historia, mogłam napisać jej - kolejną część W jego czułych ramionach, szybko przychodził sen Nie wierzyłam, kiedy mówił, że kocha mnie Myślałam - zgubi mnie w tłumie, zdradzi z Tobą, lub z nią - za jakiś czas Żadna z Was nie zrozumie, jaki poczułam strach Bałam się miłości, którą on chciał mi dać Powiedziałam coś głupiego i... ("Nie potrafię Ci zaufać, wybacz") Jak mogłam tak powiedzieć mu? Gdyby tylko teraz wiedział jak, jest mi źle Jak mogłam nie zatrzymać słów? I pozwolić tak po prostu by odejść mógł Macie racje, ze mną chyba jest coś nie tak Moja codzienność mnie zmienia, sama nie wiem już czy potrafię żyć Ukrywam w sobie marzenia - dobrze wiedząc, że żadne z nich Beze mnie nigdy nie spełni się Jak mogłam tak powiedzieć mu? Gdyby tylko teraz wiedział jak, jest mi źle Jak mogłam nie zatrzymać słów? I pozwolić tak po prostu by - odejść mógł Teraz kiedy jestem z Wami tu, czuję siłę swoich słów Może los da mi szansę znów Jak mogłam tak powiedzieć mu? Gdyby tylko teraz wiedział jak, jest mi źle Jak mogłam nie zatrzymać słów? I pozwolić tak po prostu by - odejść mógł Jak mogłam tak powiedzieć mu? Gdyby tylko teraz wiedział jak, jest mi źle Jak mogłam tak powiedzieć mu? I pozwolić tak po prostu by - odejść mógł

Ruda jest moja moja moja Włosy jasne oczy piwne Lecz jej mama nagadała, mówiąc Zostaw tego draaania Lecz jej mama nagała, mówiąc Zostaw tego drania (Blondynki jesteście) Blondyna nie mów nie oo o Wzrokiem zaczaruj mnie ooo o Kochanie nie wstydź się oo oo Tej nocy Ty i ja Nasze ciała dwa Blondyna nie mów nie oo o Wzrokiem zaczaruj mnie ooo o Kochanie nie wstydź się oo oo Tej nocy Ty i ja Nasze ciała dwa Ruda jest moja, moja moja 2 Zakochałem się w dziewczynie Włosy czarne piękne imię Lecz jej mama nagadała, mówiąc Zostaw tego draaaania Lecz jej mama nagadała, mówiąc Zostaw tego draaania Brunetki jesteście? Hej Czarna nie mów nie o ooo Wzrokiem zaczaruj mnie o ooo Kochanie nie wstydź się o ooo Tej nocy Ty i ja Nasze ciała dwa Hej Czarna nie mów nie o ooo Wzrokiem zaczaruj mnie o ooo Kochanie nie wstydź się o ooo Tej nocy Ty i ja Nasze ciała dwa Włosy rude i jak zwykle Mama na mnie nagadała, mówiąc Zostaw tego draaania Lecz jej mama nagadała, mówiąc Zostaw tego draaania Hej rude jesteście? Hej Ruda nie mów nie o Ooo Wzrokiem zaczaruj mnie o Ooo Kochanie nie wstydź się o Ooo Tej nocy Ty i ja Nasze ciała dwa Hej Ruda nie mów nie o Ooo Wzrokiem zaczaruj mnie o Ooo Kochanie nie wstydź się o Ooo Tej nocy Ty i ja Nasze ciała dwa Dziewczyno niemów nie Wzrokiem zaczaruj mnie Kochanie nie wstydź się Tej nocy Ty i ja Nasze ciała dwa Dziewczyno niemów nie o oO Wzrokiem zaczaruj mnie o oO Kochanie nie wstydź się o oO Tej nocy Ty i ja Nasze ciała dwa

Za oknami mroźna noc u mnie w domu ciepły koc Chodź a ja pokaże Ci coś, czego nie widział nikt Każda mała ma dziś chęć, bo poniżej zera rtęć Ja rozgrzeje Ciebie dziś nikt już nie wie, co to wstyd Jej ubranie na podłodze dłużej czekać już nie mogę Kiedy w końcu to się stanie, gdy poczujesz mnie kochanie Coraz bliżej ciało ciała jesteś taka słodka mała Bo póki jesteś młody Bóg trochę dał urody Rozkładaj pannom nogi i nie wstydź tego się I choć powiedzą zdrajca kobiecych łez wciąż sprawca To jest w tych słowach racja kiedyś przekonasz się Bo póki jesteś młody Bóg trochę dał urody Niech panny robią lody Ty nie wstydź tego się Bo to nie ciężka praca wśród kobiet się obracać To jest w tych słowach racja kiedyś przekonasz się Tak czasami plącze los, że kobiety zmieniasz wciąż Nie da tamta no to, co z inną można spędzić noc Ta historia toczy się co dzień grasz w miłosną grę I od nocy aż do rana zawsze śpiewka jest ta sama Jej ubranie na podłodze dłużej czekać już nie mogę Kiedy w końcu to się stanie gdy poczujesz mnie kochanie Coraz bliżej ciało ciała jesteś taka słodka mała Bo póki jesteś młody Bóg trochę dał urody Rozkładaj pannom nogi i nie wstydź tego się I choć powiedzą zdrajca kobiecych łez wciąż sprawca To jest w tych słowach racja kiedyś przekonasz się Bo póki jesteś młody Bóg trochę dał urody Niech panny robią lody Ty nie wstydź tego się Bo to nie ciężka praca wśród kobiet się obracać To jest w tych słowach racja kiedyś przekonasz się Jej ubranie na podłodze dłużej czekać już nie mogę Kiedy w końcu to się stanie, gdy poczujesz mnie kochanie Coraz bliżej ciało ciała jesteś taka słodka mała Bo póki jesteś młody Bóg trochę dał urody Rozkładaj pannom nogi i nie wstydź tego się I choć powiedzą zdrajca kobiecych łez wciąż sprawca To jest w tych słowach racja kiedyś przekonasz się Bo póki jesteś młody Bóg trochę dał urody Niech panny robią lody Ty nie wstydź tego się Bo to nie ciężka praca wśród kobiet się obracać To jest w tych słowach racja kiedyś przekonasz się