Just a Fool (feat. Mari) - Milo S & Osa

Jesteś taka ładna ostatnio Z nową dziarą, w dresach, t-shircie z marihuaną Z blizną pod czaszką, stylówa pato Chciałbym cię namalować jak walisz wiadro Jesteś taka ładna ostatnio Z nową dziarą, w dresach, t-shircie z marihuaną Z blizną pod czaszką, stylówa pato Chciałbym cię namalować jak walisz wiadro Jak jedna z moich francuskich prostytutek Chiński zwiad kręci mnie stary, Wu Tang Ale trudno jest ci patrzeć w oczy kotek Pytasz wtedy, "Na chuja się gapisz?" - A ja tracę wątek To jest podświadome, że czuję strach związany z twoim teleskopem Ale potem Orzeźwiasz mnie mała jak twój alkoholowy oddech, yo Co ty kurwa piłaś spirytus? Z tobą chodzę po wódzie jak Jezus Chrystus Wyjebane masz gdzie robisz siku Pod komisariatem czy w rynku na chodniku Kocham cię mała mimo twych wyroków Na chuj jumałaś tamten samochód Teraz możemy być w dołku bardziej niż teraz na dołku Jesteś taka ładna ostatnio Z nową dziarą, w dresach, t-shircie z marihuaną Z blizną pod czaszką, stylówa pato Chciałbym cię namalować jak walisz wiadro Jesteś taka ładna ostatnio Z nową dziarą, w dresach, t-shircie z marihuaną Z blizną pod czaszką, stylówa pato Chciałbym cię namalować jak walisz wiadro (Jesteś taka ładna ostatnio) (Z marihuaną) (Stylówa pato) (Jak walisz wiadro) (Jesteś taka ładna ostatnio) (Z marihuaną) (Stylówa pato) (Jak walisz wiadro) Ty moja patusiaro, ty moja patusiaro Ty moja patusiaro, yeah, yeah Ajajajaj

Wciągaj Aether Jebać hip-hop! Jebać hip-hop i machanie łapą Przekręcę ci nawijkę śmiercionośną, jak jebany aligator Skurwysynie mnie się nie ominie, zobacz jak to płynie Zdechły osa, nikt inny tak nie nawinie To jest stilo, jedno takie na tysiąc Ziomki mnie pytają co tam kurwa z moją płytą To jest real talk, bogaty łaku Bujam się w busie, nie w jebanym Cadillacu To jest wrocławski West Coast Serce mi pierdolnie cały czas se zwiększam tempo Ludzie robią wow, mówią, że rozpierdol Chcesz mi dawać rady, typie weź się pierdol Jebie się ze sceną, bo dobrze ciągnie chuja Dostałeś padaki, czy aż tak cie buja? Tyfy tyfy Osa koncertów psuja Mam zajebisty węch, zawsze lecę na czuja Teraz, teraz kurwo wiesz, kto z młodych ma pazur Jak nie jesteś głupi, wiedziałeś od razu Zawsze swoją trasą, pomimo zakazów Słyszałeś te cioty, te kurwy za mną jadą A ja jadę z nimi, kurwa żaden z tych debili nic nie kmini Tyfy tyfy bo to słabe skurwysyny Gadają o kasie i nie mają rozkminy Dolewam benzyny Wrocławski West Coast Serce mi pierdolnie cały czas se zwiększam tempo Ludzie robią wow, mówią, że rozpierdol Chcesz mi dawać rady, typie weź się pierdol Wrocławski West Coast Serce mi pierdolnie cały czas se zwiększam tempo Ludzie robią wow, mówią, że rozpierdol Chcesz mi dawać rady, typie weź się pierdol Jestem szpontem, nie raz dostałem w mordę Chciałbym mieć na czynsz, ale jebią mnie pieniądze To nie problem, zrobię złotą płytę Co ty kurwa Aether odjebałeś z tym beatem To jest bangier, dzięki, rozjebmy im bębenki Mimo, że wulgarnie twoja mama mówi świetne Wiesz dlaczego typie nie powinno się mnie kurwa nazywać raperem Bo nas dzielą lata świetlne Jestem z kosmosu, dlatego tak klepie Ty jesteś cepem, dlatego tak jebiesz Pizgam tak dobrze, że nie da się lepiej Od O do S do A, nożem dźgam scenę (joo) Aż krew się leje (ej, joo) Jo siedem jeden Pozdrawiam podziemie (ej co?) Dawaj refren Wrocławski West Coast Serce mi pierdolnie cały czas se zwiększam tempo Ludzie robią wow, mówią, że rozpierdol Chcesz mi dawać rady, typie weź się pierdol Wrocławski West Coast Serce mi pierdolnie cały czas se zwiększam tempo Ludzie robią wow, mówią, że rozpierdol Chcesz mi dawać rady, typie weź się pierdol

Nie chciałem nikogo obrazić Ziomal w tym tygodniu walnął złotego strzała Nie spałem trzy noce, głowa wybucha jak granat Rodzice nie kumają co się na dworze ogarnia Koledzy tu zdychają, kurwa, jak mamy nie płakać? Policjantom na nasz widok ze złości sterczy pała Nie są od nas lepsi bo też nie mają siana Mogą dawać mandat, no i mogą zakuć łapy Nie zmienią zachowania i tak wpadam w tarapaty Kurwa mać, ja chcę spać kocie ponad trzy godziny Chcą mnie ukłuć w plecy, jebane skurwysyny Jestem nałogowcem adrenaliny, typie Jestem nałogowcem adrenaliny Zachowania ADHD, LGBT, HWDP, joł Zachowania ADHD, LGBT, HWDP, joł Starzy pogo, młodzi pogo, uszy więdną, no i chuj Nie muszę być lubiany, zawsze byłem true Będziemy prowokować bo mi rozjebali łeb I to nie moja wina, ani moich ziomków też Nie wiesz diplodoku co się dzieje na podwórku Ty robisz recital i masz kurwa szkody w mózgu Ciecie mnie nie lubią, zawsze jebałem zasady I żaden z twoich rapsów, zgredzie, temu nie rady Zachowania ADHD, LGBT, HWDP, joł Zachowania ADHD, LGBT, HWDP, joł Zachowania ADHD, LGBT, HWDP, joł Zachowania ADHD, LGBT, HWDP, joł Starzy pogo, młodzi pogo, kurwa, kurwa, jebać to Jestem jak chomik w kołowrotku Na cały Wrocław robię prądu To jest, kurwa, to jest punk Właśnie, właśnie, właśnie, właśnie, właśnie tak Nie mam, nie mam nic do Policji Jebać mowę nienawiści Mam Tourett'a, na to palę CBD-ka Zamiast strzelać z pistoleta Jebać wszystkich Zachowania ADHD, LGBT, HWDP, joł Zachowania ADHD, LGBT, HWDP, joł Zachowania ADHD, LGBT, HWDP, joł Zachowania ADHD, LGBT, HWDP, joł Mój stary kiedyś na perkusji grał