Chivas Regal - DarkMess720

Ah Bankam Spoti' Bugün yolunda işlerim çok iyi Kıvırma ortamda, Pookie Pookie Temeller sağlam bende like Floki Çıtır çıtır kadınlar, Kentucky Ritimle dans eden ben Sirtaki Genelde görmedim ki hiç rakip 2-4-2, Diggi, pentakill (ah) Yo, viski kafamda Göt cebimde kredi kartı ve Kamagra (grr, grr, grr) Siktir lan, yüzüme gülme yalandan Prensesin kiralık evde tabakla Woah, Osman'ın belde tabanca Boksladım o bodyguardını aşkla Hugo Boss t-shirt, Prada çanta Üstüm flex, Ati', fresh maganda (grr, grr, grr) "Çöz bi' şeyler bize, Ati' baba" Hep peşinde gibi manitalar Yak fişekleri marinada Seç, beğen konumu haritada Kasatura, flow, ahtapot Bizde Casanova, yok Al Capone Araç spor, yok SUV 2-4-2, yani Hank Moody (grra, grra, grra) Chivas Mavi, kafam high, baby Yan koltukta para say İbre 180'de gaza bas, David Sabah 5'e kadar fly Plata o plomo, baba koko Kafa Loco, babé, salla popo (grra, grra, grra) Viski, psikopat team Duman, alkol, Disco Party (grra, grra, grra) Chivas Mavi, kafam high, baby Yan koltukta para say İbre 180'de gaza bas, David Sabah 5'e kadar fly Plata o plomo, baba koko Kafa Loco, babé, salla popo (grra, grra, grra) Viski, psikopat team Duman, alkol, Disco Party (party, party, a-a-a-a-ah) To-To-To-To-Tony Montana lifestyle Düzden konuşmam, sade FaceTime Lambo' Urus var, yok Fiesta Klavye başında hepsi gangsta "Coco Jamboo", kafa Leyla Kaldır poponu, twerk'le Beyza Sizler top oldukça baba Neymar Senin ortamdan serttir Ala Nail Bar (pah, huh) OnlyFans gibi benim galeri Koordinat yolla, hemen gelelim (a-a-a-a-ah) Zombiler yolda, çiğne L'leri Bu kez fısmış, yine inmelerdeyim Her zaman koştum, emeklemedim Bi' bok olmazdı, sen hep denedin (a-a-a-a-ah) Boş boğaz kahpe, kelepçeledi "Bak bu or'ji'" dedi, "Denetme" dedim be (be-be-be) He-le-le-le-le-le-le-le Paralar deste deste be (be, be, be) Yeni kombini seç, beğen, dene Markete yollandı tehlike çete (bang, bang) Bombayı koydum, bak ortada Rastgele ortama girdik bodoslama (ow) Rap'çi kevaşeyi postala Teknocu hatunu otelde pompala (a-a-a-a-a-a-ah) Chivas Mavi, kafam high, baby Yan koltukta para say İbre 180'de gaza bas, David Sabah 5'e kadar fly Plata o plomo, baba koko Kafa Loco, babé, salla popo (grra, grra, grra) Viski, psikopat team Duman, alkol, Disco Party (grra, grra, grra) Chivas Mavi, kafam high, baby Yan koltukta para say İbre 180'de gaza bas, David Sabah 5'e kadar fly Plata o plomo, baba koko Kafa Loco, babé, salla popo (grra, grra, grra) Viski, psikopat team Duman, alkol, Disco Party (E-E-Efe Can on the track digga, mothe-)

T.I.M. T.R.O.P chaud Chivas freestyle, numéro 8 Salem, labess khoya Au bon-char, j'ai vi-sser la veste mouillée J'ai pas besoin de montrer que j'suis le best ou pas Comme toi, par la police dans la tess', fouillé Tu sais qu'on fait plusla fête, au fait Y'a les baqueux qui font des feintes, oh nan Faut qu'on prenne l'avion juste pour festoyer Loin des soucis et des ienclis qui se mettent à perte, oh yes L'été, bécane, un zdeh c'est la vida Va pas niquer le délire, fais une vidange Chez nous on dit jamais que l'alcool devient vital On zone comme des sheitans, loin de mener une vie d'ange On s'voit dans l'Murcielago capuccino Audi Quattro, cigarillo, Moschino Ou dans la tess avec la capuche, igo Rebeux, renois dans l'bat' qui bossent en mode China Et c'est pas la fête, j'en sors trois et il me dit qu'il veut celui du milieu Comme d'hab' j'suis sous Jack Honey J'suis qu'une abeille en recherche de miel J'ai mal à la tête on peut vouloir mon bien comme me faire du mal Il y a rien pour vous, vous êtes malades J'vends le shit sur des recharges de mille Comme d'hab' j'suis sous Jack Honey J'suis qu'une abeille en recherche de miel Y'a rien pour vous, vous êtes malades J'vends le shit sur des recharges de mille Et puis bsahtek ta baraude en Piwi, fais toi pas chasser par TDM Vodka se mélange au kiwi, bourré on entame la VPN Souvent tu te demandes c'est qui lui, tu ne me vois pas sur MCM Many t'inquiètes pas je fais la diff Je cartonne comme l'époque BBM En vrai, j'tiens la sacoche impeccable Argent facile, gros on aime beaucoup Y'a des scooters MBK Hep hep hep, crie à l'akha, gros faut que ça tienne le coup Freestyle carré, à la tienne le cous' On s'mouille pas, t'inquiètes on est cool et tout J'peux pas te mytho', cagoulé incognito Bouteille pour apéro, j'écoule le tout Écoute les sons poto, wech t'es sourd, ils tuent J'te respecte même si tu dis qu'ils sont pétés Un ien-cli me reconnait, me dit "t'es sur Itunes" Trop cool tu pètes la niak même sur un son d'été Cramé dans la loc', on mange une sale amende J'ai mal au ventre, je viens de finir un mélange à la pêche Ressers de la vodka, du Schweppes à la pomme On ne crache que du feu poto, viens sucer Salamèche Comme d'hab' j'suis sous Jack Honey J'suis qu'une abeille en recherche de miel Y'a rien pour vous, vous êtes malades J'vends le shit sur des recharges de mille Ouais, ouais, ouais, ouais la famille ça fait plaisir, restez brancher L'album il arrive d'ici peu Champs-sur-Marne, 77 mille 4.2.0, T.I.M Y'a rien pour vous, vous êtes malades J'vends le shit sur des recharges de mille

(Yeah, yeah) Cześć, jak się czujesz? Hej, wreszcie czuję się świetnie Wczoraj zabiłem motyla i cieszę się, że go nie będzie Cześć, powiedz mi, jak się czujesz? Boję się, że nie najlepiej Nie wolno zabijać, ale zabij motyla, a nie pytasz, co u mnie Wiem, że jak wyjdzie ta płyta To wszystkie te durnie będą ciągle pisać Że są ze mnie dumni i czy wyjdę na kawkę Ty wyszedłeś na szmatę (ej) Podpowiem ci, co masz zrobić Wykurwiaj z podłogi, bo chcę się położyć W te długie wieczory się czuję jak wampir Wkurwieni sąsiedzi, no i sąsiadki Bo zrobiłem studio w tej szafce przy drzwiach I to się przebija do połowy klatki, ale jak patrzę Kurwa, jest dwie po szesnastej, albo chwilę po czwartej Bo skoro już teraz jest noc to smutno, że nie możesz zasnąć Cześć, jak się czujesz? Hej, wreszcie czuję się świetnie Wczoraj zabiłem motyla i cieszę się, że go nie będzie Cześć, wiem, jak się czujesz, Twój też w końcu kiedyś ucieknie A skoro pytasz, to chcę coś doradzić, może po prostu go zabij Po prostu go zabij (po prostu go zabij) Po prostu go zabij, ej, dobra Pierdolę bordera (co?), bo to on wysłał te pozdrowienia W domu byłem tylko śmieć, no i pedał Miałem tam bardzo mało do powiedzenia Zacząłem to robić, żeby im dojebać Dziękuję tato, sprawiłeś, że teraz, kurwa Jestem nie do rozpierdolenia Hej, i nie chcę umierać, przepraszam bardzo, pora na spanko Nawet ostatnio nie muszę nic brać, byleby zasnąć Cześć, jak się czujesz? Hej, wreszcie czuję się świetnie Wczoraj zabiłem motyla i cieszę się, że go nie będzie Cześć, wiem, jak się czujesz, Twój też w końcu kiedyś ucieknie A skoro pytasz, to chcę coś doradzić, może po prostu go zabij Po prostu go zabij (po prostu go zabij) Po prostu go zabij