Burn This Love (bryska x HAUZ) - bryska

I'm on the low Call my soul The breath will melt And you're out alone If this is what you want Take it from my bones Write your name in blood Let it all go 'Cause love like this won't grow The calm is when For the games I've played My mind was made up But your breath still messin' on If this is what you want Take it from my bones Write your name in blood Let it all go Let it all go Let it all go Let it all go Let it all go Let it all go Let it all go Let it all go Let it all go 'Cause love like this won't grow

Już się nie będę zabijała I bez sensu się nadwyrężała I dla ciebie katowała swego ciała Już mówiłam milion razy, nie utrzymam go bez skazy Już nie mów nic Ta miłość zwykle była tylko na twych ustach I w słowa próbowałeś ją ubierać, ale była pusta Ty kochasz tylko moje ciało I nie obchodzi cię, co w głowie mam Bo gdybyś sięgnął głębiej, co byś znalazł w niej? Może jak cierpkie wino tym zniechęcę cię Pokochaj więcej niż to ciało Pokochaj sercem, nie rękami bierz Bo nie wystarczy to, że tylko czegoś chcesz Pokochaj więcej niż to ciało Może poczucie mam humoru trochę ciężkie Przy moich fobiach nawet Ty wymiękniesz Wycofasz się i pękniesz Me demony są ci obce Ciągle jesteś małym chłopcem Nie wierzę w twoją miłość Która rozkwitała na tych ustach Tak słodka Aż mnie mdliło A na końcu zawsze była pusta Ty kochasz tylko moje ciało I nie obchodzi cię, co w głowie mam Bo gdybyś sięgnął głębiej, co byś znalazł w niej? Może jak cierpkie wino tym zniechęcę cię Pokochaj więcej niż to ciało Pokochaj sercem, nie rękami bierz Bo nie wystarczy to, że tylko czegoś chcesz Pokochaj więcej niż to ciało

Jestem jak słonecznik Po środku chaosu gdzieś Rozkwitam najpiękniej Kiedy robię to co dla mnie złe Spoko przyjaciółka Ale nigdy więcej nie Oczy Golden Retrivera Kiedy mówię, że ja Ciebie nie Chciałabym być trochę jak Spiderman W uniwersum innym spotkajmy się Peter Parker kto w ogóle jest I z pamięci wymaż mnie Zostań moją Mary Jane Tak jak to, że przepłacasz za benzynę Wiem, że się nie nadaję na dziewczynę Twoje imię boli mnie Nie chcę, nie chcę stracić Cię Tak jak to, że przepłacasz za benzynę Wiem, że się nie nadaję... W brzuchu mam motyle Ale żyją tylko jeden dzień Z moimi pająkami Zbyt często je zamykam, wiem Chciałabym być trochę jak Spiderman W uniwersum innym spotkajmy się Może tam lepszy Parker dla Ciebie jest I z pamięci wymaż mnie Zostań moją Mary Jane Tak jak to, że przepłacasz za benzynę Wiem, że się nie nadaje na dziewczynę Twoje imię boli mnie Nie chcę, nie chcę stracić Cię Tak jak to, że przepłacasz za benzynę Wiem, że się nie nadaję... (I z pamięci wymaż mnie) (Zostań moją Mary Jane) (Tak jak to, że przepłacasz za benzynę) (Wiem, że się nie nadaje na dziewczynę) Zostań moją Mary Jane (twoje imię boli mnie) Zostań moją Mary Jane (nie chcę, nie chcę stracić Cię) (Tak jak to, że przepłacasz za benzynę) (Wiem, że się nie nadaję...) Lubi Pan Marvela Więc pamiętaj proszę tylko, że Kiedy mówię, że to koniec Jeszcze scena po napisach jest

W żyłach mam krew tak zimną jak stal Nie ujrzysz już w oczach mych gwiazd I pod skórą słaby puls Nauczyłeś jak mniej czuć Teraz płać za mój płacz Moje łzy, diamentowe krople Noszę dziś jak na szyi kolię Przypatrz się Już ich nigdy nie dotkniesz Nie płaczę po tobie już Nie ukryjesz się w miejsce żadne Bo i tak karma cię dopadnie Moich łez Już nigdy nie dotkniesz Bo władzę dziś w rękach mam ja Wszyscy wiedzieli, tylko nie ja (tylko nie ja) Jak mogłam być głupia aż tak Perfekcyjny zawiódł plan By nie został żaden ślad Piękny Pan będzie sam Moje łzy, diamentowe krople Noszę dziś jak na szyi kolię Przypatrz się Już ich nigdy nie dotkniesz Nie płaczę po tobie już Nie ukryjesz się w miejsce żadne Bo i tak karma cię dopadnie Moich łez Już nigdy nie dotkniesz Bo władzę dziś w rękach mam ja Jak błękitna księga Teraz już zamknięta Nasze kręgi w zbożu Na zawsze zapamiętam Jak błękitna księga Teraz już zamknięta Nasze kręgi w zbożu Na zawsze zapamiętam Moje łzy, diamentowe krople Noszę dziś jak na szyi kolie Przypatrz się Już ich nigdy nie dotkniesz Nie płaczę po tobie już Nie ukryjesz się w miejsce żadne Bo i tak karma cię dopadnie Moich łez Już nigdy nie dotkniesz Bo władzę dziś w rękach mam ja