I got golden shoes And real crushed diamonds on my eyes. My lips are rouge And I hold my head up high And the streets of my home Are dipped in wine and cologne. And it's a lot of work, My insatiable thirst And I'm just like you; A designer dog in a designer purse But you look so cool on your leopard-skin vespa. You look so cool on your leopard-skin vespa. You look so cool on your leopard-skin vespa. You look so cool on your leopard-skin vespa The sky is blue From morning till the day is done. By the afternoon I'm still resistant to the sun Now I've perfected my stride To an emotionless glide. And I got a lot of stuff, But it's never enough And I'm just like you; My skin is tanned and my body's buff But you look so cool on your leopard-skin vespa. You look so cool on your leopard-skin vespa. You look so cool on your leopard-skin vespa. You look so cool on your leopard-skin vespa Nothing exists unless I see it. That looks like a shell, not a peanut. And I got to be closest to the sun, Here in my cult of one I got golden shoes And real crushed diamonds on my eyes. I look at you And see straight through to my horizon And the streets of my home Are dipped in wine and cologne. And it's a lot of work, my insatiable thirst And I'm just like you; Designer dog in a designer purse But you look so cool on your leopard-skin vespa. You look so cool on your leopard-skin vespa. You look so cool on your leopard-skin vespa. You look so cool on your leopard-skin vespa ... so cool on your leopard-skin vespa!

Jedyny mój to zaledwie kilka dni A ja nie mieszczę łez zagryzam wargi Dotykam się jak to zwykłeś robić ty Wyczuwam, wyczuwam cię W zapachu ubrań A niebo znów na głowę spada mi I nadziei coraz mniej na słońce Tak trudno jest zasypiać budzić się Gdy imię twoje echem odbija się od ścian A te dni ciszy które, które dzielą nas Podpowiadają mi złe obrazy Muszę to przespać przeczekać, przeczekać Trzeba mi A jutro znowu pójdziemy nad rzekę Jedyny mój pora kończyć już Pielęgnuj obraz mój w swym sercu Jestem wodą do której raz włożywszy dłoń Nigdy nie zdołasz jej zapomnieć A te dni ciszy które, które dzielą nas Podpowiadają mi złe obrazy Muszę to przespać przeczekać, przeczekać Trzeba mi A jutro znowu pójdziemy nad rzekę A te dni ciszy które, które dzielą nas Podpowiadają mi złe obrazy Muszę to przespać przeczekać, przeczekać Trzeba mi A jutro znowu pójdziemy nad rzekę